16 lipca 1945 roku o godzinie 5:30 na poligonie lotniczym w okolicy Alamogordo dokonano pierwszego wybuchu nuklearnego. Test otrzymał kryptonim Trinity (z ang. Trójca) i w jego ramach odpalono bombę plutonową. Moc wybuchu osiągnęła 20 kiloton TNT (odpowiednik eksplozji 20 tysięcy ton trotylu).
Niepokojące wieści z III Rzeszy
Wszystko zaczęło się od tego, że w grudniu 1938 w III Rzeszy profesor Otto Hahn dokonał rozszczepienia jądra atomowego przez bombardowanie neutronami. Jądra rozpadły się uwalniając energię i dodatkowe neutrony. Eksperyment ten był niepokojący, ponieważ gdyby zastosować odpowiednią ilość materiału, można by rozpocząć reakcję łańcuchową. A ta doprowadziłaby do eksplozji nuklearnej. Wieści o dokonaniu Hahna dotarły do USA, gdzie przebywało wielu fizyków, którzy uciekli przed hitlerowcami. Zaniepokojeni postanowili zaalarmować prezydenta. Albert Einstein napisał list, w którym opisał szanse i zagrożenia wynikające z używania energii jądrowej. Pod listem podpisali się też Enrico Fermi, Leo Szilard, Eugene Wagner i Edward Teller. Pismo do rąk prezydenta Franklina Delano Roosevelta dostarczył jego doradca i finansista Alexander Sachs. Tak rozpoczęły się prace nad energią i bombą atomową.
Projekt Manhattan
Od początku starano się trzymać wszystko w tajemnicy. Wszystko przyspieszyło po ataku japońskim na Pearl Harbor, kiedy to USA przystąpiły do wojny. W maju 1942 roku rozpoczęto projekt Manhattan (MED – Manhattan Engineer District), na czele którego postawiono generała wojsk inżynieryjnych Leslie’ego Grovesa, a kierownictwo częścią naukową przejął doktor Robert Oppenheimer. Całe prace miały być bezwzględnie utajnione, aby naziści nie dowiedzieli się o postępach prac. Wydawało się to niemożliwe, ponieważ przy projekcie w różnych miejscach USA było zatrudnionych kilkaset tysięcy osób. Ale większość z nich miała dostęp tylko do niewielkiej części wiedzy nad czym pracują. Utworzono dwa ośrodki produkcyjne: w Oak Ridge (Tennessee) i Hanford (Washington). Dla badań naukowych wzniesiono miasto na pustyni w New Mexico, sławne dziś Los Alamos. Zebrani tam naukowcy pracowali pod ścisłym nadzorem wywiadu nad projektem bomby atomowej.
Latem 1945 roku przygotowano do użytku trzy bomby: dwie plutonowe i jedną uranową. Oprócz tego wyszkolono specjalną 509 grupę lotniczą, która miała zrzucić bomby z pokładów samolotów B-29.
Test bomby i konsekwencje
Na polecenie prezydenta Harry’ego Trumana test miał odbyć się 16 lipca. Bombę przewieziono na poligon lotniczy i umieszczono na 33 metrowej wieży. O godzinie 5.30 odpalono ładunek. Nastąpił błysk o sile tysięcy słońc. Powstał gigantyczny podmuch, a w miejscu detonacji powstała ognista kula. W niebo wzniosła się na wiele kilometrów kolumna dymów, która przybrała charakterystyczny kształt grzyba. Tak po raz pierwszy uruchomiono niszczycielską siłę mogącą znieść miasto i zabić wiele ludzkich istnień.
6 sierpnia Amerykanie zrzucili bombę Little Boy z ładunkiem uranowym na japońską Hiroszimę, a trzy dni później Fat Boya (z ładunkiem plutonowym) na Nagasaki. Było to pierwsze wojenne użycie bomb atomowych.
Cały projekt kosztował 2,5 miliarda ówczesnych dolarów co było iście niebotyczną sumą.
17 lipca na konferencji w Poczdamie Truman poinformował przywódcę ZSRS Józefa Stalina, o tym że USA ma broń przewyższającą dotychczasowe. Stalin nie zrobił wrażenia zaskoczonego ani poruszonego. Prezydent USA zrzucił to na karb tego, że ten nie zrozumiał o co chodzi. Tak naprawdę przywódca Związku Radzieckiego wiedział dobrze o czym mówi do niego Amerykanin, ponieważ w ZSRS trwały intensywne prace nad sowiecką bombą. Postęp ich był szybki, dlatego że Rosjanie dostawali wyniki prac amerykańskich dzięki swoim szpiegom. Ale to już całkiem inna historia.
Informacje czerpałem z: Richard Rhodes, Jak powstała bomba atomowa, Warszawa 2021
Janusz Roszkowski, Projekt Manhattan, Pomocnik historyczny „Tajemnice końca wojny” 3/2020
6 sierpnia 1945 roku Amerykanie zrzucili bombę atomową na Hiroszimę - Blog Historyczny
2024-08-06 at 08:40