18 grudnia 1916 roku zakończyła się bitwa pod Verdun jedno z najdłuższych i najkrwawszych starć pierwszej wojny światowej.
W ciągu 10 miesięcy bitwy pochłonęła ona około 700 tysięcy zabitych po obu stronach.
Przyczyny
Wojna we Francji na początku dynamiczna w końcu 1914 roku zamieniła się w wojnę pozycyjną, gdzie obydwie strony (Ententa i Państwa Centralne, a dokładniej Niemcy) wykrwawiały się w nieudanych szturmach na pozycje przeciwnika. W grudniu 1915 roku szef sztabu generalnego Niemiec generał Erich von Falkenhayn przedstawił plan wyniszczenia armii francuskiej. Celem miało być nie tyle przełamanie pozycji wroga, ale zmuszenie go do walki o ważne prestiżowo miejsce tak, żeby wykrwawił się atakując niemieckie pozycje. Miało to osłabić morale narodu francuskiego co pozwoliłoby osiągnąć pokój. Operację nazwano Sąd (Gericht) i wybrano właśnie twierdzę Verdun, którą nazywano dość często bramą do Francji. Miała ona znaczenie bardziej propagandowe niż militarne.
Przebieg
21 lutego 1916 roku po godzinie 8 Niemcy rozpoczęli ostrzał artyleryjski. O siedemnastej do ataku ruszyła piechota. Cztery dni później zdobyli najsilniejszy na wschodzie Fort Douaumont. Nazajutrz dowodzenie nad francuską obroną przejął generał Philippe Pétain. Francuzi dali się złapać w pułapkę i zaczęli uruchamiać rezerwy do obrony. Fort Vaux stał się głównym punktem oporu. Niemcy zgodnie z planem otoczyli Francuzów i zostawili tylko jedną drogę, aby obrońcy mogli dostawać posiłki i tym samym angażować co raz większe siły. Drogę tę nazwano “świętą drogą” (voie sacrée) i wycofywano nią wykrwawione jednostki i sprowadzano posiłki. Stosowano częstą rotacje oddziałów także większość francuskich żołnierzy na froncie miała “okazję” nią przejść.
Dość szybko okazało się że niemiecka strategia się nie sprawdza. Niemcy ponosili też co raz większe starty. Walki toczyły się nie tylko o Fort Vaux, ale musieli zaatakować tez pozycje francuskiej artylerii , która ostrzeliwała ich pozycje. Tak w marcu zaczęły się kolejne krwawe walki tym razem o Wzgórze 304, jak i Martwego Mężczyznę (Le Mort Homme). Starty rosły a krajobraz wokół Verdun zamienił się w księżycowy: pełen lejów po pociskach.
2 czerwca Niemcy wdarli się do Fortu Vaux. Przez pięć dni w podziemiach trwała zacięta walka z użyciem granatów i miotaczy płomieni. W końcu Francuzi pozbawieni wody się poddali. Przez kolejne dwa tygodnie francuskie oddziały raz za razem szturmowali fortyfikację próbując ją odzyskać. 23 czerwca Niemcy przeszli do kontrataku, ale byli tez osłabieni ciągłymi walkami i nie dali rady zdobyć pozycji wroga. Przeszli, więc do defensywy i tym razem znowu Francuzi ruszyli do bezskutecznego ataku.
Zakończenie
W końcu dowodzący na tym odcinku następca tronu cesarskiego Wilhelm Pruski wydał rozkaz zaprzestania ataków na Francuzów. Szef sztabu generał Erich von Falkenhayn upierał się przy dalszych walkach. W końcu 29 sierpnia ustąpił ze stanowiska, a zastąpił go feldmarszałek Paul von Hindenburg. Wstrzymał on ofensywę i próbował utrzymać dotychczasowe zdobycze. Ale Francuzi przeszli do kontrofensywy i w październiku odzyskali część zajętych przez Niemców terenów.
Bitwa oficjalnie skończyła się 18 grudnia, choć walki wokół Verdun trwały do lata 1918 roku, ale nie były już tak intensywne. Bilans tego starcia był straszny: Francuzi stracili około 360 tysięcy żołnierzy, a Niemcy 330 tysięcy.
Bitwa pod Verdun nie była najkrwawszą bitwą tej wojny, ale stała się symbolem bezsensu tych szturmów, w których tysiące ludzi było rzuconych niczym w maszynkę do mielenia.
Informacje czerpałem z: Adam Krzemiński, Maszynka do mięsa, Pomocnik Historyczny “Wielka Wojna 1914-1918 wydanie II” Nr 6/2024