11 września 2001 roku doszło do zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku i budynku Pentagonu w Arlington. Był to największy zamach terrorystyczny w historii i powód wielkiej traumy dla Amerykanów.
Osama i Al-Kaida
Zamach był zaplanowany i wykonany przez terrorystów z Al-Kaidy. Organizacja ta (a właściwie siatka skupiająca terrorystów z różnych grup) została stworzona i wymyślona przez Osamę Ibn Ladena. Wywodził się on z bogatej rodziny z Arabii Saudyjskiej. W latach osiemdziesiątych walczył w Afganistanie po stronie mudżahedinów przeciwko interwencji radzieckiej. Stał się radykałem, który w latach 90 tych uznał za największe zagrożenie USA. W 1991 roku został wydalony z Arabii i przez pięć lat działał w Sudanie. Rozwijał przez ten czas swoje kontakty wśród radykałów i terrorystów tworząc swoją organizację. Później przeniósł się do Afganistanu, gdzie finansował rządy Talibów w zamian za co mógł liczyć na schronienie i ich wsparcie. W latach 90 tych jego Al-Kaida stała za szeregiem zamachów skierowanych przeciwko Amerykanom.
Zamachy
Feralnego 11 września terroryści z Al-Kaidy porwali cztery samoloty, którymi mieli zamiar uderzyć w ważne cele. Wybrali przede wszystkim wieże kompleksu World Trade Center. Dla nich były nie tylko symbolem amerykańskiego kapitalizmu, ale uznali też, że to będzie poważny cios w morale USA.
O 8:46 samolot American Airlines uderzył w północną wieżę WTC. 17 minut później samolot United Airlines zderzył się z wieżą południową. O 9:37 kolejny samolot American wpadł w budynek Pentagonu (dowództwa armii amerykańskiej). Po półgodzinie czwarty samolot (United Airlines) rozbił się pod Shanksville w Pensylwanii. Porwania dokonało 19 terrorystów i zaatakowali trzy z czterech wybranych celów. Ostatni samolot miał uderzyć w Kapitol albo Biały Dom, ale bohaterscy pasażerowie lotu 93 pokonali terrorystów i pojazd rozbił się w szczerym polu.
O 9:59 runęła południowa wieża WTC, a pół godziny później północna. W zamach zginęło około 3 tysięcy ludzi w tym 341 strażaków, 60 policjantów i 10 ratowników. Pomagali oni uciekać uwięzionym w budynkach ludziom, a także próbowali wydobywać ocalałych.
Skutki zamachów
W kolejnych miesiącach i latach prowadzono śledztwa mające ustalić przyczyny nie tylko samego zamachu, ale przede wszystkim tego, dlaczego służby nie wykryły przygotowań do niego. Okazało się, że z jednej strony lekceważono zagrożenie ze strony Al-Kaidy uznając, że jest to problem regionalny, a z drugiej strony zawinił brak koordynacji pomiędzy służbami jak i zwykła niekompetencja pojedynczych osób.
Pokłosiem zamachów jest nie tylko trauma u wielu Amerykanów czy obostrzenia na lotniskach trwające do dziś. Najgorszym skutkiem była interwencja amerykańska i państw NATO w Afganistanie. Miała ona zakończyć rządy Talibów i ukarać Osamę i jego organizację. Efektem było długotrwałe zaangażowanie się w interwencję w wojskową w tym kraju. Wydano na to miliardy dolarów, zginęły tysiące cywilów, a także wielu żołnierzy. Sam Osama został zabity przez Amerykanów dopiero w 2011 roku. Jego organizacja rozpadła się, ale na jej miejsce wyrosły nowe grupy terrorystyczne. A rządy prozachodnie, zaprowadzone przez NATO w Afganistanie, szybko upadły w 2021 roku po wycofaniu się oddziałów amerykańskich z tego kraju. Talibowie wrócili do władzy i znowu radykalnie rządzą tym krajem powodując co raz większą biedę i głód.
Interwencja w Afganistanie i Iraku kosztowała USA ponad 2 biliony dolarów (państwo zadłużyło się na tych wojnach znacznie) i życie wielu żołnierzy. Zamiast pomóc na dłuższą metę interwencje zdestabilizowały sytuację w całym rejonie Bliskiego Wschodu. Ponieważ ucierpiała głównie ludność cywilna tych dwóch krajów, dziś USA i jej sojusznicy są postrzegani bardzo źle w wielu krajach regionu.
Informacje czerpałem z: Tomasz Zalewski, „To się nie może zdarzyć”. Dlaczego atak tak się terrorystom udał?, Polityka Nr 37/2011