12 września 1959 roku z kosmodromu Bajkonur (wtedy w ZSRS) wystartowała rakieta z sondą Łuna 2.
Po sukcesie misji Sputnik Rosjanie byli zdeterminowani, żeby jako pierwsi osiągnąć Księżyc. Zaplanowali wysłanie sondy, która rozbije się o jego powierzchnię. Okazało się, że zadanie wcale nie jest łatwe. Kolejne starty rakiet z sondami kończyły się katastrofami. W 1958 roku próbowano trzy razy (we wrześniu, październiku i grudniu) i każda misja okazała się niepowodzeniem.
Dopiero 2 stycznia 1959 roku udało się z kolejną rakietą i sondą, którą nazwano Łuna 1. Problem w tym, że ta nie rozbiła się o Księżyc tylko go minęła. Za to wykonała wiele ciekawych pomiarów. Gdy już wydawało się, że rozwiązano wszystkie problemy to w czerwcu tego roku kolejna misja zakończyła się katastrofą. W końcu udało się we wrześniu. Rakieta z powodzeniem wystartowała i sonda po 33,5 godziny lotu uderzyła w Księżyc. Wcześniej potwierdziła pomiary dokonane przez Łunę 1 (czyli to że Księżyc nie ma pola magnetycznego, pasów radiacyjnych i że istnieje wiatr słoneczny).
Informacje czerpałem z: https://www.urania.edu.pl/astronautyka/ksiezyc/luna-2