8 sierpnia 1882 roku w Moskwie urodził się pierwszy polski animator i pionier lalkowych animacji poklatkowych Władysław Starewicz. Tworzył najpierw w Rosji, a po I wojnie światowej we Francji. Jego filmy animowane wyświetlano na całym świecie.
Początki
Dzieciństwo spędził w Kownie pod opieką dziadków. Fascynował się fotografią, kinematografią, biologią (szczególnie owadami, które kolekcjonował). W 1910 roku w swojej pracowni zrealizował pierwszy film Walka żuków. Użył spreparowanych żuków jelonków, dla których zrobił kostiumy rycerzy i poruszał ich kończynami poprzez sznurki. Utrwalał je klatka po klatce. Tak zrobił pierwszy film animowany (podobne powstały wcześniej w USA i Francji) z udziałem lalek.
Pierwsze sukcesy
Kolejna jego produkcja Piękna Lukanida miała już bardziej rozbudowaną fabułę i swoją premierę w Moskwie w 1912 roku. Film odniósł wielki sukces i Starewiczem zainteresował się moskiewski producent Chanżonkow, który zaoferował pracę młodemu animatorowi. Kolejne produkcje Konik polny i mrówka, Boże Narodzenie w lesie czy Zemsta kinooperatora nie tylko odniosły sukcesy (w Rosji i zagranicą), ale zawierały wiele nowatorskich efektów, które wymyślił reżyser.
Władysław zaczął też realizować filmy aktorskie jako reżyser i operator m.in. Podróż na Księżyc czy Rusłan i Ludmiła. Kręcił też dzieła o zabarwieniu parodystycznym i antywojennym np. Lilia Belgii. Specjalizował się w różnych efektach specjalnych i elementach baśniowo-fantastycznych.
Praca we Francji
W 1920 roku, uciekając przed rewolucją bolszewicką, przybył do Paryża. Zaczął znów realizować filmy animowane pełne ciekawych rozwiązań i koncepcji. Wyprodukował też różnego rodzaju parodie: np. bajka Żaby chcą króla (1922) jest satyrą polityczną, a Miłość czarna i biała (1923) to z kolei parodia westernu wyśmiewająca Hollywood.
W 1923 roku stworzył jeden z najpiękniejszych swoich filmów Słowiczy głos, który zdobywa popularność na całym świecie i reżyser został zaproszony do Hollywood. Odrzucił jednak ofertę wyjazdu i pozostał w Paryżu. Tak naprawdę jego domowy styl pracy nie pasował do amerykańskiego biznesu kinowego. Wszystkie filmy realizował sam razem z rodziną. Żona pomagał mu tworzyć lalki i ubranka dla nich. A córki dość często występowały u boku stworzonych lalek.
W 1926 Władysław zaczął pracę nad swoim największym dziełem – pełnometrażowym filmem lalkowym (pierwsza taka duża produkcja animowana na świecie). Jest to Opowieść o lisie na podstawie Lisa Przechery Goethego. W 1930 roku film jest skończony, ale Starewicza nie stać na udźwiękowienie go, a poszukiwania inwestora kończą się fiaskiem. Dopiero w 1937 roku gotowy film kupuje i udźwiękowia niemiecka wytwórnia, a w Berlinie odbywa się jego światowa premiera.
Po wojnie ukończył jeszcze kilka produkcji. Łącznie zrealizował około 70 filmów (w tym kilkanaście fabularnych). Choć jego dzieła zdobyły wielką popularność, to w 1965 roku zmarł w biedzie. Główną przyczyną tego ubóstwa była niezależność, ponieważ Starewicz do końca pracował samodzielnie z rodziną i nie chciał tworzyć dla wielkich wytwórni filmowych.
Informacje czerpałem z: https://culture.pl/pl/tworca/wladyslaw-starewicz
Możecie też obejrzeć krótki dokument o nim: https://www.youtube.com/watch?v=RkClkIxZLdI
Zdjęcie: Se-ma-for Produkcja Filmowa