4 czerwca 1989 roku w Polsce po raz pierwszy od drugiej wojny światowej odbyły się częściowo demokratyczne wybory do parlamentu.
Ustalenia Okrągłego Stołu
Były efektem ustaleń Okrągłego Stołu (negocjacje trójstronne pomiędzy władzami komunistycznymi, opozycją i stroną kościelną). Wtedy to postanowiono, że wybory odbędą się 4 i 18 czerwca. 35 procent miejsc w Sejmie i 100 procent w Senacie miało być obsadzonych w wyniku wolnych wyborów. 65 procent miejsc w izbie niższej miało z automatu przypaść PZPR i jej sojusznikom. To miało zagwarantować dominację komunistów w parlamencie.
Część opozycji (ta bardziej radykalna) nie zgodziła się na te postanowienia i zbojkotowała wybory. Pozostali widząc w tym szansę na zmianę, a także reformy, zgodzili się na takie wybory. Utworzono Komitet Obywatelski „Solidarność” z którego kandydowała większość opozycji.
Kampania i wybory
Kampania była krótka i komunistom wydawało się, że dzięki kontroli mediów zdobędą łatwo przewagę. Pierwszy klip wyborczy opozycji wyemitowano dopiero 9 maja. Dzień wcześniej ukazał się pierwszy numer „Gazety Wyborczej” pod redakcją Adama Michnika. Jak sama nazwa wskazuje był to dziennik, który miał ukazywać się tylko w trakcie wyborów. Ale zdobył taką popularność, że utrzymuje się po dziś dzień na rynku mediów.
Wybory 4 czerwca okazały się wielkim sukcesem opozycji. Zdobyła ona 92 (ze 100) miejsca w Senacie i 160 (ze 161) miejsc w Sejmie. To wszystko przy frekwencji 62 procent. Dwa tygodnie później odbyły się wybory uzupełniające, w wyniku których KO „Solidarność” zdobył 7 z pozostałych ośmiu mandatów senatorskich i ostatni mandat w parlamencie.
Efekty wyborów
Wybory były wielką porażką bloku komunistycznego (do którego poza PZPR należało Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, Stronnictwo Demokratyczne, Stowarzyszenie „PAX”, Unia Chrześcijańsko-Społeczna i Polski Związek Katolicko-Społeczny). Wykazały że mają oni małe poparcie w społeczeństwie i że gdyby nie kontrakt utraciliby władzę.
W lecie 1989 roku Zgromadzenie Narodowe wybrało na prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego, ale to był ostatni „sukces” komunistów, którzy nieskutecznie próbowali utworzyć swój rząd z Czesławem Kiszczakiem na czele. 12 września premierem został Tadeusz Mazowiecki wspierany przez KO „Solidarność”, ZSL i SD. Zaczęły się reformy i przemiany, ale to już całkiem inna historia.
Informacje czerapłem z: 24. rocznica wyborów 4 czerwca 1989 – Muzeum Historii Polski w Warszawie (muzhp.pl)