26 czerwca 1926 roku w Druskienikach (dziś Litwa) urodził się historyk i dziennikarz Marian Turski (jako Mosze Turbowicz). Znany jest najbardziej z tego, że współtworzył Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Jako czternastolatek trafił do łódzkiego getta. W 1944 roku wywieziono go do obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie stracił ojca i brata. Później przeżył marsz śmierci1 do Buchenwaldu, a potem z tego obozu do Theresienstadt. Tam został 8 maja razem z innymi więźniami uwolniony przez Armię Czerwoną.
Wrócił do kraju i wstąpił do PPR (Polskiej Partii Robotniczej). Był ideowym socjalistą i wierzył, że nowa Polska może być bardziej sprawiedliwym krajem. Najpierw mieszkał na Dolnym Śląsku, a w 1949 roku przeniósł się do Warszawy. W 1958 roku został szefem działu historycznego „Polityki” i pozostaje nim do dziś. Napisał wiele książek o holocauście.
Od lat dziewięćdziesiątych razem z wieloma innymi działaczami starał się o wybudowanie w Warszawie muzeum opisującego historię Żydów w Polsce. W końcu powstało Muzeum POLIN, w którym jest przewodniczącym Rady Muzeum. Marian Turski jest też od 2023 roku prezydentem Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego.
Tu przeczytacie biogram Marian Turskiego: https://www.polin.pl/pl/aktualnosci/2023/06/24/97-urodziny-mariana-turskiego
A tu bogaty wywiad dla macierzystej „Polityki”: https://www.polityka.pl/fotoreportaze/2123393,1,marian-turski-w-95-urodziny-moj-los-moze-byc-waszym-losem.read
Z tego wywiadu dowiecie się m.in. jak przeżył Holocaust, dlaczego wspierał władze komunistyczne i po co zmienił nazwisko.
1 Marszem śmierci nazywano ewakuację więźniów obozów zagłady przed nadciągającymi wojskami alianckimi. Wycieńczeni, niedożywieni ludzie, bez pożywienia w zimie 1945 roku maszerowali wiele kilometrów do transportów, które miały zawieźć ich do kolejnych obozów. Wielu z nich tego nie przeżyło.