16 kwietnia 1888 roku w Krakowie zmarł fizyk Zygmunt Wróblewski. Jego największym odkryciem było skroplenie tlenu i azotu razem z Karolem Olszewskim[1].
Wróblewski urodził się w 1845 roku w Grodnie. Po skończeniu gimnazjum zaczął studia z dziedziny fizyki na Uniwersytecie Kijowskim. Wtedy wybuchło powstanie styczniowe i zaangażował się w działalność konspiracyjną. Został aresztowany przez Rosjan i skazany na zesłanie. Najpierw przebywał w Tomsku, a potem w Cywilsku koło Kazania. W 1869 na mocy amnestii zwolniono go i wyjechał do Warszawy, ale jako były powstaniec nie mógł podjąć studiów na uczelniach rosyjskich. Wyjechał do Berlina, gdzie przeszedł dwie operacje oczu. Przy okazji zaczął uczestniczyć jako wolny słuchacz na wykładach na Uniwersytecie Berlińskim, a potem został tam studentem. Po zakończeniu studiów udało mu pracę asystenta na Uniwersytecie Monachijskim, gdzie w 1874 roku uzyskał stopień doktora. W tym samym roku wyjechał do Strasburga, gdzie na tamtejszym uniwersytecie został asystentem profesora Augusta Kundta i zajął się dyfuzją gazów. Dwa lata później habilitował się i został docentem.
Chciał wrócić do ojczyzny. Starał się o stypendium w Akademii Umiejętności w Krakowie i w końcu je otrzymał w 1880 roku. W ramach swojej pracy podróżował po Europie oglądając postępy w fizyce i wyposażenie laboratoriów na różnych uniwersytetach (odwiedził Paryż, Londyn, Glasgow i Tybingę). Dwa lata później został kierownikiem katedry fizyki doświadczalnej na Uniwersytecie Jagiellońskim i to tu dokonał swoich największych odkryć.
Zmarł w wyniku tragicznego wypadku u szczytu kariery naukowej. Dotąd nie znamy szczegółów tego co się wydarzyło 25 marca 1888 roku, ale prawdopodobnie potrącił lampę naftową i wylał na siebie płonącą naftę. Zmarł w wyniku rozległych poparzeń trzy tygodnie później.
Więcej o Zygmuncie Wróblewskim i jego pracach przeczytacie na: https://www.panteonnarodowy.org/wielcy-polacy/29-zygmunt%20florenty-wr%C3%B3blewski
[1] O tym odkryciu pisałem więcej w kartce z 5 kwietnia.